Taka noc jest tylko raz w roku! A to zobowiązuje do tego, by spędzić ją oczywiście jak najlepiej! Nie każdy lubi sylwestrowe, studenckie klimaty w centrum dużego miasta. A co powiesz na Sylwester po góralsku? To bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Dzięki temu możesz bardzo dobrze poznać góralskie zwyczaje i zabawy. Zapewniamy, że zaskoczą Cię bardzo pozytywnie. Zatem jak wygląda witanie Nowego Roku z góralami? To nic innego jak spędzani wyjątkowej nocy w towarzystwie prawdziwych górali. Wydaje Ci się, że już ich nie ma? Ależ nic bardziej mylnego! Możesz spędzić sylwestrową noc z prawdziwymi góralami, dzięki którym poznasz prawdziwą regionalną kulturę góralską, autentyczną gwarę, świetne zabawy i oczywiście nic innego jak tańce. Nawet nie wiesz, jak świetnie będziesz mógł spędzić czas!
Sylwester po góralsku odbywa się góralskiej chacie albo góralskie karczmie. Obecność górali z dziada pradziada sprawi, że na pewno nie będziesz musiał obawiać się nudy. Ogromną atrakcją będzie możliwość spróbowania autentycznej, regionalnej kuchni podhalańskiej. Na pewno już cieknie Ci ślinka, gdy pomyślisz sobie o takich smakołykach jak kwaśnica, bigos staropolski, pieczony prosiak, pieczeń z kluskami, kapusta, karczek z grilla, pieczone ziemniaczki, pieczonka golonka i wiele, wiele innych apetycznych smakołyków. Ale skoro góralskie jedzenie, to i góralski napitek! Jakże moglibyśmy o nim zapomnieć! Grzane wino, miód pitny i tradycyjna śliwowica – to rozgrzeje Cię do czerwoności. Na pewno i bez tego będziesz głośno śmiał się z opowiadanych przez górali opowieści. Dzięki nim dowiesz się wielu śmiesznych i niezwykle interesujących historii o miejscach i oczywiście ludziach.
Szybko poczujesz klimat i będziesz chciał z resztą zatańczyć. Szykuj się, że nie będziesz mógł przestać, a to rano będzie oznaczało ból nóg. Ale jak nie tańczyć do tradycyjnych, góralskich piosenek i przyśpiewek? Nie możesz sobie tego odpuścić. I wreszcie… kulig! Powrócisz to czasów dzieciństwa, w których brałeś udział w tego rodzaju zabawach.